Od kilku lat jestem “prawie” w posiadaniu motorówki Cemeo 400 (chyba). Stoi w trawie i marnieje. Pomysł na remont samej motorówki narodził się po znamiennych słowach:

Czas sprzedać tą motorówkę albo wystawić do przodu niech ktoś ją weźmie.

Jak to na Polaka przystało jak stoi i nie przeszkadza to nie ruszać. Zmiana głównego hobby które było szkodliwe dla ogółu i źle wpływało na moje życie musiało nastąpić. Przesiadywanie przy komputerze i oddawanie się wielogodzinnej bezsensownej rozrywce było pozbawione racjonalnej ocenie. Oczywiście sam remont motorówki to już kiepski pomysł ale co zrobić. Zawsze można wybrać gorzej ^^ wyprawy w teren, motor, loty w kosmos lub po prostu alkohol w ilościach przekraczających ludzkie pojęcie.

No i jest… Z poszukiwań mojej ukochanej Żony wyszło że jest to Hille – Cameo 400.
Tak nawiasem mówiąc Żona może da się przekonać do projektu. Już po wstępnym wprowadzeniu zaczęła akceptować mój kolejny dziwny pomysł. Wystarczyło delikatnie naprowadzić że zawsze mogłem remontować motor^^

Wygląda w miarę. Lekko odpycha ale jak już jest zaparkowana w ogrodzie?.

Dobra z przodu i tak laminat poszarpany. Okucia brak to mi doskwiera ale przy tym stanie motorówki to i tak by było do wymiany. Muszę dokładnie z wymiarować motorówkę bo zakładałem że 400 w nazwie to długość w cm. Po wstępnym pomiaru wychodzi że jest to 388 cm. Dobra koniec rewelacji czas na płacz. Mam wrażenie że wypracowała swoje i nikt o nią nie dbał. A jak udała się do pewnego ogrodu to gość trzymał ją odkrytą 4-5 lat bez przykrycia. Aż strach spoglądać dalej. Teraz prawdziwy rarytas czyli powód remontu. Skończy się tak że muszę rozebrać motorówkę ze wszystkiego do zera. Aktualnie to i tak sam kadłub co za tym idzie czas na generalkę. Podłoga do wymiany. Czas na nowe wręgi i na nową pawęż… Czyli kapitalny remont od lipca. 

 


Dobra koniec tego dobrego. Czas odebrać moją pompę, ciekawe jak poszła naprawa pomp. W sobotę i niedzielę zaatakuję cameo zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Please follow and like us: